Bogowie
Gigantyczne
pomieszczenie oświetlały podwieszone pod sufitem lampy. W całej sali
rozmieszczono kilkanaście łóżek polowych, na których spoczywały ciała.
Większość z nich wyzionęła już ducha, lecz część wciąż uparcie trzymała się
życia. Zgromadzeni żywo między sobą dyskutowali, dziś musieli podjąć trudną
decyzję.
- Nadszedł ich czas - rzekł Internet.
- Trudno im odejść
- wzruszył ramionami Komputer. - Wiele tysięcy lat byli bogami, nie jest łatwo
pożegnać się ze światem.
- Ludzie się do nas
nie modlą - jęknęła Muzyka. - Umieramy..
Rzeczywiście,
ostatnie dwudziestolecie nie było dla obecnych nazbyt łaskawe. Technologia i
nauka wyparły sztukę z umysłu człowieka. Proces ten nie był szczególnie trudny,
wyobraźnia stoi na skraju wymarcia. Ich
zachowania zostały wpisane w szablon, a wszelka kreatywność przepadła wraz z
powstaniem publicznych placówek edukacyjnych. No cóż im głupsi ludzie, tym
głupsi bogowie.. Kilkadziesiąt kilometrów pod pozłacanym parkietem gnieździły
się ośrodki miejskie, w których podobno kształtowano kulturę. Tylko wielcy
indywidualiści wciąż biegle operowali kiedyś powszechnym orężem - własnym
zdaniem.
- Już nic nie
możemy zrobić - stwierdził Telefon. - Niedługo obrócą się w pył.
- Albo my, albo oni
- przytaknął Telewizor. - Nic nie możemy zrobić, to zebranie nie ma sensu..
- Nie szanujecie
swoich poprzedników? - warknął ze swego miejsca Romantyzm. - Jestem jednostką
wybitną!
- Nikt cię za
takową nie uważa - westchnął Komputer. - Twój czas przeminął tak jak i wiedza
humanistów.
- Wciąż nauczają! -
zaprzeczył rozmówca.
- Raczej
zniechęcają młodzież - odparł z uśmiechem Telefon. - Brak postępu to śmierć, a
twa epoka już przeminęła.
- Mówię to ze
smutkiem, lecz mój przedmówca ma rację - zgodziła się Muzyka. - Część ludzi
zakochała się w naszych starych obliczach i dlatego nie możemy powrócić do swej
dawnej formy.
- Nieumiejętnie
przekazywana jest wiedza?
- Sztywno klepane
formułki, nie mają wiele wspólnego z rozwojem - rzekł Internet. - Ich
nauczyciele nie chcą rozwijać wyobraźni, dlatego też podupadacie na zdrowiu.
- To prawda..
Myślenie stwarza zagrożenie - zgodził się Romantyzm.
- Dla obecnego
sytemu i owszem - odparł Telewizor. - Wiele wam nie zostało.
Po sali przebiegł
szmer niezadowolenia. Z każdym dniem potęga nowych bóstw rosła, pożerając przy
tym ciała dawnych wartości. Ostatnie promienie słońca wpadały przez otwarte
okno, opadając na twarze zebranych. Śmierć przyjdzie do nich we śnie, tak by
nie odczuwali bólu.
- Człowieczeństwo
upada? - spytało ze smutkiem Malarstwo.
- Za kilkaset lat
Stwórca zresetuje cywilizacje i wy również odrodzicie swe jestestwo.
- Rozumiem -
przytaknął. - Znów im się nie udało?
- Niestety.
Nadejście nowych
bogów zwiastowało apokalipsę. Ludzie są selekcjonowani, a społeczeństwo
pozbawione będzie ideałów. W tym momencie większość potencjalnych twórców
szkolona jest by w przyszłości zostać maszynami. Wyobraźnia i sztuka pomagają
nam wykształcić człowieczeństwo, lecz w wieku XXI niemal całkowicie je
zignorowaliśmy.
***
W uszach chłopca
wetknięte były słuchawki, a oczy utkwione miał w małym ekranie telefonu. Świat
dookoła choć piękny, nie absorbował uwagi Adama. Urządzenie pochłonęło
młodzieńca bez reszty.
Inspirowane: Neil Gaiman :)
Poklikałem :) :D Pozdrawiam :) i jestem facetem haha :D
OdpowiedzUsuńWyczuwam talent :D!
OdpowiedzUsuńhellcixx01.blogspot.com
Haha to bardzo miłe :) sprawdzam już za chwilkę :)
UsuńUogólnienia iście socjologiczne (nie żebym wyśmiewała socjologów - sama do nich dołączę). Wizja też iście socjologiczno-futyrystyczna.
OdpowiedzUsuńWzrasta zainteresowanie nowymi dziedzinami - robotyką, informatyką, biotechnologią. Umiera humanistyka. Mój kierunek studiów na dwóch polskich uczelniach - z ośmiu, na których powstał - ma rangę dinozaura. Filozofię chcą zamykać. Kulturoznawstwo przeżywa kryzys. Tylko nauki prawne, psychologia i filologie jeszcze się trzymają. Choć filologie są powoli zastępowane lingwistykami stosowanymi, w znacznym stopniu ograniczającymi blok kulturowy i literacki.
Rozwijają się nauki mające zastosowanie praktyczne, zmierzchają nauki autoteliczne. Czyżbyśmy byli świadkami narodzin nurtu utylitarnych nauk, spowodowanego nagonką na humanistów, którzy "znajdą pracę tylko w MacDonald'sie" (choć szczegółowe statystyki zatrudnień mówią coś innego - niech się wypowie jakiś geograf lub ekonomista)?
Sztuka dalej istnieje, choć artyści wołają o pomoc w walce z kulturą masową i kiczem. Akademie i Wydziały Sztuk Pięknych dalej kształcą artystów i nikt nie wymaga od nich konformizmu.
Za dużo tego wszystkiego.
- Una (http://zakochanymol.blogspot.com/2015/07/esej-wspoczesni-bogowie.html)
P.S. Jak zwykle chciałam napisać ze swojego konta na Wordpressie - błąd mi wyskoczył.
A jednak się udało.
UsuńDziękuję bardzo za opinię :) przepraszam za uogólnienia, lecz pisałem to jako nastolatek i tym sposbem nadrabiałem swój brak wiedzy 😃 serdecznie Cię pozdrawiam i dziękuję, że podjęłaś się dyskusji :) z pewnością zajrzę na twojego bloga :)
UsuńMocne, ale jakie prawdziwe. Właśnie przykro mi się zrobiło, że pół dnia siedzę przed laptopem! Całe szczęście, że jutro spędzę dzień aktywnie, na rowerze i nie będzie to tak stracony dzień jak dzisiejszy;>
OdpowiedzUsuńwww.kwietniowaaa.blogspot.com
Dzięki :) fajnie, że ktoś to czyta 😃
Usuń